W atrakcyjny obraz sceniczny inteligentnie wpisany został wzorzec prawidłowego postępowania - o spektaklu "Ferdynand Wspaniały" w reż. Lucyny Sypniewskiej w Teatrze Lalki i Aktora w Wałbrzychu pisze Mona Branicka z Nowej Siły Krytycznej.
Najlepszymi recenzentami spektakli są najmłodsi widzowie. Ich szczerość reagowania na sceniczne wydarzenia staje się bieżącym komentarzem, którego nie sposób nie brać pod uwagę. Wnikliwi dziecięcy obserwatorzy są w stanie wychwycić nawet najmniejszą niedoskonałość, a radość z wypowiedzenia swojego spostrzeżenia na głos jest tym większa, im więcej wywoła śmiechu. "Ferdynandowi Wspaniałemu" w reżyserii Lucyny Sypniewskiej udało się jednak uniknąć podobnej sytuacji. Niekontrolowane okrzyki, głośne wyrazy zdumienia, podśpiewywanie piosenek i, wreszcie, żywiołowe brawa na koniec to oznaki tego, że się podobało. "Ferdynand Wspaniały", zrealizowany w Teatrze Lalki i Aktora w Wałbrzychu, to spektakl oparty na znanej książce dla dzieci autorstwa Ludwika Jerzego Kerna i skierowany do najmłodszej widowni (od 3 roku życia). Reżyserka podczas adaptacji tekstu dokonała selekcji epizodów, a postaci poddała procesowi typizacji. Dzięki tym zabiegom pr