"Pływalnia" pod opieką pedagogiczną Krystiana Lupy w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Krakowie. Pisze Mike Urbaniak na blogu Pan od Kultury.
Zawsze idę na kolejny spektakl Krystiana Lupy z podnieceniem, ale i wielkim strachem. Strach wynika głównie z tego, że nie wiem, czy się wkręcę czy nie. Jeśli się wkręcę, to odpływam w stworzony przez reżysera świat, jeśli nie - przechodzę wielogodzinne męczarnie, które zamieniają się z zaciętą walkę ze snem. Podobnie było i tym razem. Poszedłem do krakowskiej PWST obejrzeć Pływalnię, spektakl dyplomowy, który Lupa zrobił ze swoimi studentami. Strach był wielki, ale minął dość szybko. Wkręciłem się w ten świat od razu. I odpłynąłem. Pływalnia powstała na podstawie "Kręgu Personalnego 3:1" Larsa Noréna, kontrowersyjnego szwedzkiego dramatopisarza, który szczególnie sobie ukochał ludzi z dołu albo - jak kto woli - z boku. I dokładnie tacy są bohaterowie Lupowego spektaklu. Spotykamy ich w nieczynnej, zdewastowanej pływalni. Ktoś przyciągnął do niej starą wersalkę i kawałek stołu. Wszędzie wala się pełno śmieci, butelek,