(...) A w Teatrze Ziemi Mazowieckiej "Komedia omyłek". Można, i warto, grywać każdą sztukę Szekspira, nawet z tych najsłabszych (do których młodzieńcza "Komedia omyłek" należy, co tu przeczyć). Ale pod warunkiem, że się ma jakąś całościową, sceniczną jej wizję. Zofia Wierchowicz miała taką wizję: zobaczyła żart, zabawę Szekspira w absurdalne pomyłki jako komedię filozoficzną w gęstym sosie obyczajowym i sosem tym obficie podlała farsową fabułę. Powstało widowisko rozwlekłe, pełne póz i grymasów. Potańcówki, pląsy, dąsy, przekąsy, skakanki, przewracanki, macanki, gołębnik, królikarnia, wiele hałasu o nic, a wśród tego niby uporządkowanego chaosu i nadmiaru - muzyka Jerzego Satanowskiego i gra aktorów sprawna, po prostu dobra, lojalna w stosunku do reżyserii. Bliźniaczą parę panów zagrali z temperamentem Andrzej Prus i Krzysztof Machowski, a bliźniaczą parę sług Bronisław Surmiak i Andrzej Wiśniewski. O podobie�
Tytuł oryginalny
Płynie Wisła, płynie (fragm.)
Źródło:
Materiał nadesłany
?