To nie jest pokaz karaoke. O "mp3" w reż. Mariusza Benoit z Teatru Montownia prezentowanym w czasie Festiwalu "Dwa teatry" pisze Łukasz Rudziński z Nowej Siły Krytycznej.
Gdybym w kilku krótkich zdaniach miał opowiedzieć o czym jest ten spektakl, powiedziałbym, że to krytyka współczesnego świata, pokazanego bez osłonek, ze wszystkimi jego plusami i minusami. I chociaż obraz ten nie napawa optymizmem, wręcz przeciwnie - raczej nie pozostawia złudzeń co do tego, z jakim potworem przyszło nam się mierzyć, to warto pamiętać, że świat światem, a i tak najważniejsze jest życie. Skoro żyjemy to znaczy, że czujemy. Czy na pewno? To właśnie jest tematem niezwykłej, muzycznej sztuki "mp3" w reżyserii Mariusza Benoit, prezentowanej w ramach festiwalu "Dwa Teatry" w Sopocie. Oczywiście to tylko jedna z wielu możliwości zrozumienia utworu, który jest metautworem - "empetrójką" właśnie. Bo historia, którą wyśpiewali młodzi aktorzy, to nie jest jakiś tam pokaz karaoke. To sztuka przemyślana, z doprowadzoną do perfekcji interpretacją tekstów znanych i mniej znanych oraz muzyką m.in. Stanisława Moniuszki, Jana Sebastiana