EN

4.03.1956 Wersja do druku

"Pluskwa" w Kielcach

Upłynęło już przeszło 25 lat od czasu, kiedy największy poeta epoki radzieckiej Włodzimierz Majakowski pisał swoje sztuki. Minęło blisko 28 lat od czasu, kiedy reklamując dowcipnie premierę "Pluskwy" mówił Majakowski w ulotce propagandowej: "Ludzie się śmieją i marszczą czoła, W teatrze dziś "Pluskwa", komedia wesoła. Obywatelu. spiesz na przedstawienie. Przed kasą ogon, ludzi zatrzęsienie Nie złość się tylko na figle owada: To nie o TOBIE, lecz o twych sąsiadach." (Przekład Seweryna Pollaka) Byli tacy, zarówno w Związku Radzieckim, jak i u nas, którzy obawiali się, jak zabrzmią sztuki Majakowskiego po upływie ćwierćwiecza. Już po łódzkiej premierze "Łaźni" w Teatrze Nowym okazało się, że tak jak zamierzył Majakowski jego satyra walczy skutecznie ze złem, nie straciła niczego ze swej ostrości i zjadliwości, a jej adresaci są tak widoczni, jakby Majakowski pisał "Łaźnię" w roku 1954 w Polsce, a nie w roku 1929 w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

"Przyjaźń" nr 9

Autor:

Roman Szydłowski

Data:

04.03.1956

Realizacje repertuarowe