Iga Nyc krótko ocenia "Jakobi i Leidental" w reż. Marcina Hycnara z Teatru Powszechnego w Warszawie i "Geniusza w golfie" w reż. Weroniki Szczawińskiej z krakowskiego Narodowego Starego Teatru.
PLUS - MARCIN HYCNAR: Od dawna wiadomo, że jest utalentowanym aktorem, ale coraz częściej udowadnia, że równie dobrze radzi sobie jako reżyser. Jego "Jakobi i Leidental" Hanocha Levina w warszawskim Teatrze Powszechnym (z Edytą Olszówką, Michałem Sitarskim i Jackiem Braciakiem) jednocześnie bawi i chwyta za gardło. Rośnie nowa gwiazda. *** MINUS - WERONIKA SZCZAWIŃSKA: Zrobiło się o niej głośno po wyrafinowanym formalnie koszalińskim spektaklu "Jak być kochaną" (2011). Podobną metodę postanowiła zastosować w swym najnowszym, poświęconym Konradowi Swinarskiemu, przedstawieniu "Geniusz w golfie" w krakowskim Narodowym Starym Teatrze. Tym razem jednak sztuka się nie udała. Może dlatego, że postaci wielkiego reżysera tego teatru nie da się zamknąć w żadnej formie...