"Gdy przyjdzie sen" Katarzyny Dworak i Pawła Wolaka w reż. Małgorzaty Bogajewskiej w Teatrze Ludowym w Krakowie. Pisze Kalina Zalewska w Teatrze.
"Gdy przyjdzie sen" w interpretacji Małgorzaty Bogajewskiej to współczesna tragedia, w której liczą się realne problemy mieszkańców wsi, a nie rodzajowość czy folklor. Teatr rzadko zajmuje się problemami wiejskich społeczności, choć taki jest rodowód większości Polaków. Opowiada o tym choćby "Wesele" Stanisława Wyspiańskiego (niedawne realizacje Jana Klaty i Wawrzyńca Kostrzewskiego), "Sędziowie" (spektakle Bogajewskiej i Wierszalina) czy "Klątwa". W ostatnich latach na scenie temat pojawiał się też za sprawą Władysława Reymonta i teatru krytycznego (dyskusyjni "Chłopi" Krzysztofa Garbaczewskiego w stołecznym Powszechnym i bulwersujący "Chłopi" Sebastiana Majewskiego we wrocławskiej filii AST) czy Wiesława Myśliwskiego ("Widnokrąg" Michała Kotańskiego w kieleckim teatrze). Katarzyna Dworak i Paweł Wolak, legnicki duet aktorów, autorów i reżyserów, już jakiś czas temu zauważył tę niszę. Oboje napisali, a następnie wystawili drama