EN

4.07.2007 Wersja do druku

Płocki jubileusz Holoubka

Nigdy nie wyszedł z mody, choć nie wdzięczył się do publiczności. Grał ludzi wplątanych w historię. Do dziejów teatru przeszły jego role Edypa, Ryszarda II, Konrada. Zakochany w literaturze intelektualista, honorowy prezes ZASP-u GUSTAW HOLOUBEK obchodził w Płocku jubileusz 60-lecia pracy twórczej.

W filmowym namiocie Cinemagic i na płockim rynku, publiczność długą owacją na stojąco dziękowała Gustawowi Holoubkowi za teatralne wzruszyenia. - Co Wy tu ze mną wyprawiacie - mówił żartobliwie jubilat do gości z całej Polski i płocczan zgromadzonych na Starym Rynku. - Jestem naprawdę głęboko wzruszony, w Płocku nigdy nie byłem, ale kiedy wjeżdżałem w mury tego miasta, od razu przypomniała mi się historia. Jak dawno temu książęcy Płock tworzył cywilizację i kulturę tego narodu. Był starszy od mojego Krakowa. Aktor urodził się 21 kwietnia 1923 r. w Krakowie. Ukończył prestiżowe gimnazjum Nowodworskiego. Jest zapalonym kibicem Cracowii. - Gdybym mógł, to bym zagrał jeszcze, ale cóż ubolewam, że lepsi grają. Z humanistycznego gimnazjum wyniósł umiejętność bycia z drugim człowiekiem. Nic dziwnego więc, że właśnie z Krakowa przyjechał na jubileusz do Płocka aktor Jerzy Trela, przywożąc pozdrowienia od Krowodrzy, kwiaci

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Płocki benefis Gustawa Holoubka

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Płocki nr 26/26.07

Autor:

Lena Szatkowska

Data:

04.07.2007