EN

27.01.2023, 08:20 Wersja do druku

Płock. Wkrótce piąta edycja Szopki Noworocznej na scenie Teatru Szaniawskiego

Dyrektor płockiego teatru Marek Mokrowiecki zdradził podczas konferencji prasowej: - Pani poseł namówiła mnie, bym napisał o sobie kuplet. I być może nawet go zaśpiewam.

fot. mat. teatru

Zbliża się piąta edycja Szopki Noworocznej na scenie Teatru Dramatycznego. Tekst napisało aż trzech autorów: Mariusz Pogonowski (również w roli reżysera), poeta Maciej Woźniak i szef rady miasta Artur Jaroszewski. Dodatkowym wsparciem była szefowa Książnicy Płockiej Joanna Banasiak.

Wszystko zaczęło się od pomysłu na całość, dostarczył go Maciej Woźniak. A skąd obecność w tym trzyosobowym składzie Artura Jaroszewskiego? Ma to związek z pierwszą Szopką Noworoczną. Mariusz Pogonowski wyjaśniał: - Pojawiła się etiuda, która była zainscenizowaniem obrad Rady Miasta Płocka. Nietypowa, bo w tych obradach uczestniczyły krasnoludki, co bardzo spodobało się publiczności. Artur Jaroszewski ponownie chciał się do tego odnieść. I wreszcie na koniec, kiedy zapoznałem się z tekstami obu panów, spróbowałem jakoś je połączyć i dopisałem kilka scenek.

Było więcej chętnych niż ról

Ponoć wyszedł z tego „dość spójny twór". O tym, jak sobie poradzili autorzy, widzowie będą mogli przekonać się już 12 lutego o godz. 18.

- Mam nadzieję, że sala w teatrze będzie pełna - mówiła posłanka Elżbieta Gapińska, pomysłodawczyni tego przedsięwzięcia.  

Na jednej scenie pojawiają się m.in. prezydent i wiceprezydenci Płocka, miejscy radni, szefowie miejskich spółek i instytucji, ludzie związani z kulturą i oświatą. - Taka też była idea jednej warstwy scenariuszowej Szopki, aby pozwalała pośmiać się ze wspólnych spraw - wyjaśniał Maciej Woźniak. - Jako poeta chciałem sięgnąć do rozmaitych tradycji literackich, przynajmniej odrobinę do historii miasta i regionu. Natomiast jako bibliotekarz starałem się przynajmniej część Szopki przyciągnąć do Książnicy Płockiej.  

Posłanka wyliczyła, że do wystąpienia w Szopce zapisało się ponad 50 osób. Niektórzy mieli już okazję zagrać, inni spróbują swoich sił pierwszy raz na deskach teatru. - Było nawet więcej chętnych niż ról. Mariusz dopisywał sceny. Udział potwierdził nawet sędzia piłkarski Szymon Marciniak - wspomniała Elżbieta Gapińska. 

fot. Waldemar Lawendowski/mat. teatru

Będą piosenki (autorzy liczą, że szczególnie za serce chwyci ta z finału)

Dyrektor Mokrowiecki: - Na poprzednich Szopkach bawiłem się przednio, obserwując występujących VIP-ów. Szczególnie przy pomyłkach… Myślę, że to jest największa frajda, aby zobaczyć kogoś, kto na co dzień chodzi pod krawatem, zwykle przemawia albo przecina wstęgę, w kompletnie innej roli. Chodzi o świetną zabawę i szlachetny cel.

A co z fabułą? Maciej Woźniak: - Trochę jest jak u Hitchcocka. Zaczynamy drobnym trzęsieniem ziemi, potem sytuacja robi się jeszcze bardziej dramatyczna. Pani posłance udało się zderzyć mnie i Mariusza. W ten sposób żywioł teatru zderzył się z żywiołem literatury, co będzie miało swoje konsekwencje. W tej warstwie podstawowej chodzi o czyjeś serce, o przywrócenie tego kogoś do życia i szczęścia. Chodzi też o serce tego miasta. Pojawią się autentyczne postaci związane z historią Płocka, ale będą w naszym tu i teraz - opowiadał.  

Szopka dzieje się w Płocku. - W mieście dzieją się niezwykłe rzeczy. Wręcz science fiction, dodatkowo w mediach krążą różne treści. I z różnych stron różnie się o tym mówi. A ludzie to wszystko przeżywają - opisywał Pogonowski.  

Pomóżmy 11-letniemu Dominikowi

Spowodowanie uśmiechu u widzów to jedno, drugie - zebranie funduszy przynajmniej na dwa turnusy rehabilitacyjne dla 11-letniego Dominika, ucznia Szkoły Podstawowej nr 16. Jeden taki turnus kosztuje ponad 6 tys. zł, a bywa, że cena wzrasta do 8 tys. zł. Dlatego jego mama zwróciła się o pomoc do posłanki Gapińskiej. Z kolei ona z myślą o Dominiku postanowiła wznowić Szopkę Noworoczną.

Podczas konferencji prasowej mama chłopca opowiadała ze smutkiem, jak u Dominika doszło do nagłego zatrzymania krążenia. - Syn miał niedowład czterokończynowy, zaburzenia pamięci i mowy. Powolutku wraca do normy. Tylko aby postawić go na nogi, potrzebuje bardzo dużo rehabilitacji. W tym momencie jeszcze jeździ na wózku. Radzi sobie bardzo dobrze, ale wciąż potrzebuje opieki drugiej osoby. Jeszcze rok temu nawet nie siedział bez pomocy.

Pomaga również szkoła. Eliza Ogorzała, dyrektorka SP 16, dodała, że Dominik wykazuje się ogromną walecznością. - Bardzo chętnie poddaje się rehabilitacji. Robi duże postępy. Widzimy je, kiedy przychodzimy do niego z lekcjami.  

Najważniejsze, aby Dominik wrócił do pełnej sprawności, co podkreślała Joanna Banasiak. Jednocześnie Szopka to bardzo integracyjne przedsięwzięcie dla uczestników. Bawi się nie tylko siedząca na widowni publiczność, ale też osoby grające na scenie. - My już kupiliśmy bilety dla naszych bliskich - dopowiadała szefowa Książnicy Płockiej.

Ok. 200 biletów cegiełek (każdy po 50 zł) jest już do nabycia w kasie teatru. Cały dochód zostanie przekazany na opłacenie turnusów rehabilitacyjnych. - Jako Fundacja Portal FM Pomagamy Dzieciom nie pobieramy tu żadnych opłat - zaznaczyła Ola Radaszkiewicz reprezentująca organizatora projektu.

- Myślę, że będzie to najlepsza szopka. A jeszcze jak dyrektor Mokrowiecki zaśpiewa ten swój kuplet, to już będzie rewelacja - zachęcała do przyjścia 12 lutego do teatru posłanka.

A Mariusz Pogonowski podkreślił: - Na bis też jesteśmy gotowi.

Tytuł oryginalny

Zbliża się piąta edycja Szopki Noworocznej na scenie Teatru Dramatycznego

Źródło:

„Gazeta Wyborcza - Płock” online

Link do źródła

Wszystkie teksty Gazety Wyborczej od 1998 roku są dostępne w internetowym Archiwum Gazety Wyborczej - największej bazie tekstów w języku polskim w sieci. Skorzystaj z prenumeraty Gazety Wyborczej.

Autor:

Karolina Burzyńska

Data publikacji oryginału:

26.01.2023

Wątki tematyczne