To powinno być coś zupełnie innego niż sucha prelekcja o szkodliwości narkotyków. Spektakl "Blackout" ma zagrać na emocjach, wstrząsnąć. Premiera już za kilka tygodni.
Zero scenografii, tylko szpitalne łóżko, a na nim trup młodego narkomana przykryty białym prześcieradłem... Tak wyglądał finał przedstawienia "Blackout" przygotowanego przez Teatr Środowiska Policyjnego "Scena 07" z Bielska-Białej. Ta scena miała wryć się w pamięć, dlatego aktorzy nie wychodzili, żeby ukłonić się widowni. Niewykluczone, że tak mocną rzecz zobaczymy także w Płocku. Bo "Blackout" to prezentowany już w wielu miastach spektakl autorstwa Grażyny Małkowskiej, pedagog szkolnej z Warszawy. Opowiada o dwóch braciach i ich drodze do uzależnienia. Młodszy walczy o siebie i brata, starszy poddaje się i umiera. Tekst powstał w ramach programu "Profilaktyka a teatr" organizowanego przez Komendę Główną Policji. W Płocku wystawią go uczniowie ostatnich klas gimnazjum i pierwszych klas szkół średnich. - Na zaproszenia rozesłane do szkół przez ratuszowy wydział edukacji odpowiedziało kilkudziesięciu uczniów - mówi Mariusz Gie