Na Scenie Kameralnej słychać dowcipny duet. Magda Tomaszewska w roli Miry Zimińskiej i pianista Edward Bogdan ćwiczą piosenkę "Chcesz to mnie bierz". Reżyser Karol Suszka chwali wykonanie. - Tylko nie zapomnij o rękach. Zrób jeszcze ten gest, o którym mówiliśmy wczoraj - podpowiada aktorce.
Przygotowania do prapremiery spektaklu "M. Zimińska" powoli dobiegają końca. 30 listopada na Scenie Kameralnej zobaczymy urodzoną w Płocku aktorkę, gwiazdę międzywojnia, honorowego obywatela miasta i dyrektorkę Zespołu "Mazowsze". Jak radziła sobie z życiem, kogo i co kochała, czy była szczęśliwa? Pokazać wielowymiarowy portret znakomitej artystki to wyzwanie dla teatru. - Życie i kariera Miry stanowią tak obszerny materiał, że z powodzeniem wystarczyłby na scenariusz do serialu albo na widowisko na dużą scenę - powiedział dyrektor Marek Mokrowiecki na konferencji prasowej. Mira, czyli Magda Tomaszewska, wróciła do Płocka po kilkuletniej przerwie. Cieszy się, że sezon rozpoczyna ważną rolą. Zna i lubi piosenki Zimińskiej. "Taka mała" towarzyszy jej od egzaminu do szkoły aktorskiej. - Teraz rozumiem ją lepiej, inaczej interpretuję, mniej serio. Sprawia mi dużą frajdę. Wyzwaniem dla wykonawcy jest "Krzyżówka". Jeśli pomylę te wszystkie konf