Piątka nowych aktorów, powrót do wydawania periodyku o płockim teatrze i ciekawe przedstawienia dla różnych grup widzów - to najważniejsze nowości sezonu teatralnego w Płocku, który startuje już w sobotę. Na pierwszy ogień pójdą "Dzikie żądze" Johna Tobiasa w reżyserii Stefana Friedmanna.
Nowy sezon teatralny jak zawsze powoduje wielkie poruszenie wśród widzów. Na sobotnią premierę "Dzikich żądz" nie ma już wolnych miejsc, a na niedzielę zostały tylko ostatnie bilety. Sztuka to lekka opowieść o państwu Griffin, zamożnym małżeństwie z Londynu, któremu nie układa się pożycie seksualne. Żeby ratować małżeństwo, chwytają się wszelkich sposobów... - W Płocku będziemy mieli świetne przedstawienie, bo trafiłem na bardzo dobrych aktorów - chwali reżyser Stefan Friedmann, który przyznaje, że życzyłby sobie dalszej współpracy z płockim teatrem. Ostateczne decyzje zależeć będą od powodzenia "Dzikich żądz". - Farsa to najtrudniejszy do zagrania gatunek, jest jak równanie matematyczne i wymaga wielkiej precyzji w dialogach, rytmice i ruchu scenicznym. Ważne przy tym, żeby aktorzy pozbyli się teatralności i na scenie zachowywali się jak najbardziej naturalnie - mówi Friedmann. W przedstawieniu zagrają Magdalena Tomaszewska, Jace