Aktorzy płockiego Teatru Dramatycznego przeszukują dawne teksty w poszukiwaniu tego, który zinterpretują i przeniosą w nasze czasy. Skłonił ich do tego konkurs "Klasyka żywa".
Konkurs organizowany jest dla uczczenia 250-lecia teatru publicznego w Polsce, przypadającego na przyszły rok. Idea polega na tym, aby w repertuarach współczesnych teatrów wzmocnić obecność mało znanych polskich tekstów z dawnej literatury. Trzeba je jednak przedstawić w taki sposób, który zainteresuje publikę i będzie ich ciekawą współczesną interpretacją. Wybrany tytuł musi pochodzić z czasów przed 1969 r. - Od paru tygodni pracujemy nad wyborem tekstu. Szukamy jak najstarszych, mamy kilka z XIX w. - mówi Marek Mokrowiecki [na zdjęciu], dyrektor płockiego teatru. Zdradza, że na razie mocnymi kandydatami są dwa tytuły: "Natręci" Józefa Bielawskiego z 1765 r. oraz "Lis w Kurniku" Kazimierza Zalewskiego z 1885 r. Co ciekawego jest akurat w tych tekstach? - "Natręci" to zabawna historia, wzorowana na komedii Moliera. Nietrudno będzie ją przełożyć na współczesne czasy. Z kolei akcja "Lisa w Kurniku" w domyśle dzieje się w Płocku. Była wystawia