Rynek Sztuki to kolejny płocki festiwal, ale zupełnie inny od tych, w których mogliśmy uczestniczyć do tej pory. Jego siła tkwi w kameralności i artystach, którzy zamiast kąpać się w blasku reflektorów, wolą przyćmione światło i alternatywną twórczość. Jak zawsze na imprezę złożą się trzy dziedziny sztuki: muzyka, teatr i film.
Wszystko będzie się działo w sobotni wieczór. Festiwal rozpocznie się od dwóch koncertów. Jednym z wykonawców będzie Hańba! Zbuntowana Orkiestra Podwórkowa z Krakowa. Zespół łączy punk rocka z ulicznym folkiem, a muzycy grają m.in. na banjo, akordeonie, tubie i na... grzebieniu. Swojej twórczości nadali odważny koncept - chcą, by słuchacze wyobrazili sobie, że punk rock nie powstał na Wyspach Brytyjskich w latach siedemdziesiątych, tylko w międzywojennej Polsce "jako wyraz buntu przeciwko autorytarnym rządom sanacji". Swoją fascynację tamtymi czasami w jednym z wywiadów tłumaczyli tak: "W II RP najciekawsze jest skondensowanie wszystkiego, co najlepsze i najgorsze w Polsce i w Polakach. Z jednej strony wielcy Polacy, fenomenalne wynalazki, najlepsza literatura, z drugiej analfabetyzm, ksenofobia, antysemityzm, bieda. (...) Spodobało nam się pewnie również to, że Rzeczpospolita była tyglem kulturowym, religijnym, etnicznym, za którym - jako osoby zaf