Stołeczny Teatr Żydowski po raz drugi przekroczył progi płockiego Muzeum Żydów Mazowieckich.
Po sztuce "Pieśni nad pieśniami" w wykonaniu Jerzego Walczaka w 2013 roku, tym razem - w środę późnym popołudniem - wystąpiła Ewa Dąbrowska z monodramem "Mur" o Irenie Sendlerowej, bohaterce, która przyczyniła się do uratowania setek żydowskich dzieci w czasie drugiej wojny światowej. - Ten spektakl to nie klasyczna biografia. Kładę nacisk na poszczególne zachowania Ireny Sendlerowej godne naśladowania. Pokazuję sytuacje, w których widać, jak wiele ją to wszystko kosztowało. Ona poświęciła swoje życie dla innych i przy tym nigdy nie zabiegała o rozgłos - podkreśliła aktorka jeszcze przed występem na muzealnym "babińcu".