Rekwizyty i kostiumy płockiego Teatru Dramatycznego zostały przeniesione do pomieszczeń po filii Książnicy Płockiej, z kolei dział administracyjny znalazł miejsce po dawnej siedzibie galerii sztuki. Roszady trwają już od połowy grudnia i związane są z planowaną gruntowną modernizacją budynku.
Nie oznacza to jednak, że teatr zawiesza swoją działalność. Pod koniec stycznia czeka nas jeszcze ostatnia premiera. Zobaczymy "Kandyda" w reżyserii Jacka Andruckiego. Potem płocki Teatr Dramatyczny zamieni się w teatr wędrowny. Przedstawienia będziemy mogli oglądać w różnych płockich salach. Swoją scenę udostępni m.in. Harcerski Zespół Pieśni i Tańca Dzieci Rocka. Wstępne prace przygotowawcze ekip budowlanych zaczęły się już w połowie grudnia. - Teraz do 29 stycznia teatr będzie czynny jedynie popołudniami. Potem zostanie zamknięty - mówi dyrektor Marek Mokrowiecki. Na ponowne otwarcie przyjdzie nam poczekać do jesieni. Wtedy też przekonamy się o metamorfozie tej obecnie nieciekawie wyglądającej placówki kulturalnej. Zmieni się nieco kubatura teatru. Zamiast szarego tynku pojawi się stylowy granit. Wymienione zostaną również stare i zniszczone szyby. Do wymiany idzie też dotychczasowy neon. Pojawią się być może ciekłokrystaliczne tele