EN

18.03.2017 Wersja do druku

Płock. Dzikie zwierzęta na scenie teatru

Potężny zwierz najpierw stratuje kota, potem pod jego ciężarem zawalą się schody. Na koniec po scenie będą biegać ich całe tabuny, w grę wchodzić może nawet rozwalanie ścian. Nic dziwnego, chodzi przecież o "Nosorożca".

Już wiadomo, jaką sztukę wystawi płocki Teatr Dramatyczny 23 kwietnia, na Międzynarodowy Dzień Teatru. Będzie to "Nosorożec" Ionesco, klasyka teatru absurdu z roku 1959. Premiery prezentowane przy okazji teatralnego święta są zawsze bardzo uroczyste - na widowni zasiadają ważne osoby, wręczane są kwiaty, nagrody, gratulacje. Same spektakle są szeroko dyskutowane. Nic więc dziwnego, że wszyscy miłośnicy teatru w Płocku z niecierpliwością czekają na ogłoszenie tytułu kwietniowej nowości. W tym roku początkowo miały to być "Myszy Natalii Mooshaber" czeskiego dramaturga Ladislava Fuksa. Niestety, Hanna Zientara-Mokrowiecka, która w spektaklu miała zagrać główną rolę, tuż przed premierą będzie musiała poddać się operacji. Teatr przełożył więc "Myszy" na wrzesień i wybrał nowy tytuł. Nie odszedł jednak daleko, ani od absurdalnego klimatu, ani do złożonej tematyki. Ani od motywu zwierzęcego. - Wystawimy "Nosorożca" Eugena Ionesco

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dzikie zwierzęta na scenie teatru. Najpierw jedno, potem całe stado

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Płock online

Autor:

mo

Data:

18.03.2017

Realizacje repertuarowe