Oto twój plan teatralny na najbliższe tygodnie - na początek sporo śmiechu na "Mayday". Potem śmiech przez łzy na "Spowiedzi masochisty". Potem biurokratyczny thriller czyli "Proces" Kafki. I w końcu muzyka Grechuty na koncercie zespołu Plateau.
W piątek i w sobotę oglądamy "Mayday", klasyczną już farsę autorstwa Raya Cooneya. To historia londyńskiego taksówkarza bigamisty, który od lat - z powodzeniem - prowadzi podwójne życie, a obie żony nie domyślają się, że nie są jedynymi. Wszystko może się wydać, kiedy taksówkarz ulega wypadkowi. Musi się nieźle postarać, aby ukryć prawdę przed żonami, policją i mediami. A publiczność zanosi się śmiechem. Płocką wersję "Mayday" wyreżyserował Stefan Friedmann. Prócz niego na scenie występują: Mariusz Pogonowski (w roli taksówkarza), Maja Rybicka, Katarzyna Anzorge (jako jego żony), Piotr Bała, Marek Walczak, Krzysztof Bień, Jacek Mąka. Przedstawienie można zobaczyć o godz. 19. Bilety kosztują 45 i 35 zł. Dzień później, w niedzielę, także o godz. 19, teatr zaprezentuje swą najnowszą produkcję. Mocną w wymowie komedię "Spowiedź masochisty" [na zdjęciu] czeskiego dramaturga skandalisty Romana Sikory. Sztuka jest przewrotną kry