Pomysł był ryzykowny. O niesmaczny banał, swoim zwyczajem, otarł się Durrenmatt, wyznaczając miejsce Alicji i Edgarowi na bokserskim ringu. Mówiono nawet o meczu: Strindberg - Durrenmatt, i o antystrindbergowskim wykorzystaniu motywu i fabuły "Tańca śmierci". Mówiono też o spłyceniu Strindberga przez Durrenmatta, ale wszyscy przyznawali, że przedstawienie "PLAY STRINDBERG" na scenie TEATRU WSPÓŁCZESNEGO jest fascynujące dzięki aktorom i reżyserii ANDRZEJA {#os#2589}WAJDY{/#}. Uznano je za wydarzenie sezonu nie mniejsze niż prapremiera tej sztuki w Bazylei, kto wie, czy tej bazylejskiej premiery nie przewyższające. Wajda jest tu wierniejszy Strindbergowi niż Durrenmatt; i zarazem wierniejszy sztuce Durrenmatta, niż można się było tego spodziewać po reżyserze-indywidualiście. Zresztą i w tym wypadku pozostaje on wierny przede wszystkim sobie. Reżyser świetnie poprowadził akcję w kierunku sugerowanej w tytule gry i swoistego ig
Tytuł oryginalny
Play Wajda
Źródło:
Materiał nadesłany
Kierunki Nr 22