Jest to jedno z głośniejszych przedstawień mijającego sezonu teatralnego. Młodzież w tym Strindbergu przyrządzonym przez Durrenmatta znalazła bliski sobie sposób widzenia świata i rozpoczęła szturm na kasy Teatru Współczesnego. Zresztą nie tylko młodzież - w dobrym tonie było obejrzenie "Play Strindberg" we właściwym czasie, to znaczy możliwie szybko po premierze. Bo to i modna sztuka, i Wajda, i znakomita obsada. Trudno sobie u nas wyobrazić lepszego reżysera dla "Play Strindberg" niż ANDRZEJ {#os#2589}WAJDA{/#}. Już od pierwszych scen, które sprawiają wrażenie zatrzymanych kadrów czarno-białego filmu, widzi się, że zastosowana tu metoda reżyserii wywodzi się bezpośrednio z praktyki kina. Ostre cięcia, szybki montaż scen, żadnego wychodzenia i wchodzenia aktorów na scenę, co w teatrze zajmuje zwykle tyle czasu; po prostu jak w filmie - aktorzy zjawiają się w kadrze i z niego znikają. W sztuce, w której nic nie jest w
Tytuł oryginalny
Play Strindberg
Źródło:
Materiał nadesłany
Zwierciadło Nr 29