FOTOGRAFIA Czechowa, zamieszczona w programie warszawskiego przedstawienia "Płatonowa", przedstawia nam sympatycznego "młodzieniaszka o dziecinnej jeszcze twarzy i oczach wyrażających stanowczość. Jest to zdjęcie prawdopodobnie z okresu, w którym Czechow pisał tę swoją sztukę. "Płatonow", odnaleziony przypadkowo, narobił wiele szumu i zyskał duże powodzenie na Zachodzie, by via Paryż, Londyn, Moskwa ujawnić się widzowi polskiemu na scenie Teatru Dramatycznego w Warszawie. Gratka dla teatru niebywała, tym więcej, że trudności obsadowe nie były dla tej sceny zbyt wielkie. Nie udał się warszawski "Płatonow". Reżyser przedstawienia, Adam Hanuszkiewicz, zręcznie dokonał koniecznej operacji na tekście, bezlitośnie wyciął niemal połowę postaci, rozrzedzając przy tym nadmiernie gąszcz sytuacji i typów, na tle którego mogła wyraziściej wystąpić wiotka sylwetka tytułowego bohatera. "Płatonow" to nie tylko sztuka, która rzuca
Źródło:
Materiał nadesłany
Kierunki nr 39