Nigdy wcześniej w III RP środowisko kulturalne nie było tak zjednoczone. Przeciwko polityce PO protestują dziś nawet jej niedawni pupile: Andrzej Wajda i Tomasz Karolak - pisze Krzysztof Feusette w UWAŻAM RZE.
Teatr Telewizji umarł, teatry dramatyczne dogorywają, domy kultury tkwią w nicnierobieniu albo udawaniu, że da się coś zrobić bez funduszy. Polski Instytut Sztuki Filmowej rozdaje pieniądze na "znakomite scenariusze", ale ostatni festiwal w Gdyni był najsłabszy od wielu lat, w literaturze brakuje wydarzeń choćby rangi debiutu Doroty Masłowskiej. Muzyka poważna cichnie, bo największe orkiestry nie mają na pensje, muzyka rozrywkowa obniża poziom z roku na rok, a jej promotorzy wycofują się z biznesu, zamordowani wprowadzeniem podatku VAT od imprez masowych. W tym samym czasie swoje wydatki na kulturę obcinają kolejne miasta. Galerie w Zamościu zostały wezwane przez wiceprezydenta Tomasza Kossowskiego do tego, by skupiły się na sprzedaży obrazów, a nie na ich eksponowaniu. W Płocku za chwilę trzeba będzie zlikwidować 200-letnią Bibliotekę Zielińskich. Skojarzenia nasuwają się same. Na stronie Towarzystwa Naukowego Płockiego autorzy przypo minają; "D