EN

23.01.2010 Wersja do druku

"Plastelina", którą warto zobaczyć

"Plastelina" w reż. Małgorzaty Bogajewskiej - dyplom PWSFTiTv w Teatrze Studyjnym w Łodzi. Pisze Joanna Rybus w Gazecie Wyborczej - Łódź.

Jeśli przyjdziecie na dyplom IV roku łódzkiej Szkoły Filmowej "z ulicy", może skończyć się dużym rozczarowaniem. "Plastelina" to spektakl, który nie nadaje się na piątkowy wieczór ze znajomymi ani na romantyczną randkę z dziewczyną. A jednak obejrzeć trzeba. Bo to kawał dobrej roboty. (...) Dramat Wasilija Sigariewa to historia Maksa (świetna rola Michała Jarosa), nastolatka próbującego... żyć. Akcja dzieje się w zdegradowanym mieście, w którym każdy mieszkaniec przesiąknięty jest złem. Piekło na ziemi. Jeżeli nie piją, to są narkomanami. Jak nie prostytucja, to molestowanie. Albo cię zabiją, albo ty zabijesz ich. Na scenie dochodzi do poniżania, gwałtów i bójek. A w tym wszystkim widoczna jest niezdarność bohaterów (już nie aktorów!), 14-latków z dramatu Sigariewa. Chcą zaimponować kolegom z podwórka. Używają niecenzuralnych wyrazów, żeby udowodnić wszystkim, że są dorośli. Rzeźbią męski narządy w plastelinie, by d

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Plastelina", którą warto zobaczyć

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Łódź nr 19

Autor:

Joanna Rybus

Data:

23.01.2010

Realizacje repertuarowe