Nie wiem, czy pokazany w Warszawskiej Operze Kameralnej "Balthazar" Zygmunta Krauzego zagości na deskach teatrów na stałe. Warto by tak się stało, bo utwór przypomina, że przez operę można mówić o sprawach naprawdę ważnych. Dzisiaj nie mniej niż w czasach Wyspiańskiego albo... Baltazara i Daniela. Zamówiony przez Operę Kameralną utwór Zygmunta Krauzego otworzył I Festiwal Oper Współczesnych, na który złoży się jeszcze jedna prapremiera ("Antygona" Zbigniewa Rudzińskiego, 17 października) i przypomnienie zamówionego na jubileusz sceny pięć lat temu "Quo vadis" Bernadetty Matuszczak. Wszystkie trzy opery sięgają do opowieści antycznych, a jednak mają w sobie ładunek znaczeń współczesnych. Nowe czytanie Wyspiańskiego Libretto "Balthazara" napisał reżyserujący spektakl Ryszard Peryt na podstawie dramatu Stanisława Wyspiańskiego "Daniel". Oprócz pozbawienia tekstu odniesień czysto lokalnych, punkt ciężkości przeniesiono
Tytuł oryginalny
Pląs króla Balthazara
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy nr 237