"Obok" w reż. Zbigniewa Najmoły w Lubuskim Teatrze w Zielonej Górze. Pisze Zdzisław Haczek w Gazecie Lubuskiej.
Na zielonogórskiej scenie subtelnie "grają" nam słuchowiska Ireneusza Iredyńskiego Spektaklu "Obok" trzeba przede wszystkim słuchać. Przedstawienie w reżyserii Zbigniewa Najmoły (z muzyką Damiana Neogenna Lindnera) to bowiem pięć opowieści - adaptacji radiowej twórczości, zmarłego w 1985 r. pisarza, dramaturga, scenarzysty - Ireneusza Iredyńskiego. Pięć historii rozpisanych na dwie role - Ona i On - spaja temat: co się dzieje (albo nie dzieje) w związku kobiety i mężczyzny po iluś tam latach. Konkluzja wypada smutno, bo rozgrzane kiedyś uczuciem jednostki trochę stygną i zaczyna się walka o obronę SWEGO azylu, SWOICH marzeń. Adoruje się SWOJĄ "plamkę szczęścia" na ścianie. Wspólne wizje trochę się rozłażą, a ci, których te lata powinny zbliżyć, paradoksalnie coraz bardziej się od siebie oddalają. Są obok. Historie w spektaklu Najmoły mają różny potencjał humoru czy absurdu. Epizody o wygranej w totolotka czy pałającej żądzą z