"nie-boska. wyznanie" Olivera Frljića, Gorana Injaca, Agnieszki Jakimiak i Joanny Wichowskiej w Teatrze POP-UP w Krakowie. Pisze Marcin Stroiński na blogu Teatr jest cute.

Motto: "Jesteśmy z komisji moralnej paniki / Chodzimy po kraju i szukamy złych rzeczy złych cech / konformizmu kłamstw przewinieninień / żeby potem tokować o tym w nieskończoność" (Paweł Demirski, "nie-boska komedia. WSZYSTKO POWIEM BOGU!"). Najlepiej by było obejrzeć samemu. Może twórcy się odważą zostać hitem internetu i wrzucą nagranie, for everyone to see. Nudne to nie jest - ani uczciwe. Seria hucpiarskich scenek na dowolny temat. NIECHŻE SIĘ PODZIELĄ. Tym, co powiedzieli, co natrollowali i co (serio!) wypłakali. Fochem na cały świat, że nie implodował, kiedy im nie wyszło. Wyzwiskami po nazwisku. Braniem widzów na łezki, na poczucie winy, w ogóle NA SIŁĘ. Interwencją i TRANSGRESJĄ na poziomie "bunt dwulatka". Bólem dupy, że "nie-boska" Strzępki okazała się sukcesem. Automartyrologią (prawica też lubi). Byciem w Sodomie tym jedynym sprawiedliwym. Strategią, gdzie szczucie ludzi na siebie nie jest podłe, tylko RADYKALNE, a przemoc sym