Logo
28.03.2006 Wersja do druku

Pistolet Słowackiego

"Kordian" w reż. Pawła Passiniego w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze Jacek Wakar w Ozonie.

Największe arcydzieła polskiego romantyzmu trafiają na sceny tak rzadko, że każde ich pojawienie się na afiszu godne jest odnotowania. Niestety, oglądając w warszawskim Teatrze Polskim "Kordiana" w reżyserii Pawła Passiniego, nie odczuwa się nawet przyjemności obcowania z frazami Słowackiego, nie mówiąc już o stronie inscenizacyjnej spektaklu. Wszyscy wykonawcy, z wyjątkiem jednego Ignacego Gogolewskiego, klepią swoje kwestie pod nosem, jakby powtarzali tabliczkę mnożenia. To zresztą celowy zabieg młodego reżysera. Passini bowiem wyznał w programie, że największym nieszczęściem byłoby zrobienie z "Kordiana" następnej akademii patriotycznej. Nie zauważył jednak, że między akademią a bełkotem jest jeszcze teatr myśli, poszukujący tego, co u Słowackiego współczesne i frapujące. W Teatrze Polskim załatwiają to jednym sposobem. Próbują zrównać ulubionego poetę Piłsudskiego z Witoldem Gombrowiczem i jak w "Ślubie" igrają z formą, która u

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pistolet Słowackiego

Źródło:

Materiał nadesłany

OZON nr 12/23.03

Autor:

Jacek Wakar

Data:

28.03.2006

Realizacje repertuarowe