- Na pierwszy rzut oka "Vladimir" jest nieinteresującym tekstem, niewiele się dzieje. Daje to jednak olbrzymie pole do popisu przy pracy z aktorem - mówi reżyser MONIKA POWALISZ po premierze w Teatrze Polskim w Bydgoszczy.
Prapremierę polską na deskach bydgoskiego teatru reżyseruje 32-letnia Monika Powalisz [na zdjęciu], absolwentka Uniwersytetu Łódzkiego i wydziału reżyserii Akademii Teatralnej w Warszawie. - Na pierwszy rzut oka "Vladimir" jest nieinteresującym tekstem, niewiele się dzieje - opowiada Powalisz. - Daje to jednak olbrzymie pole do popisu przy pracy z aktorem. Dotychczas Powalisz wyreżyserowała prapremierę sztuki "Zabij mnie" Modzelewskiego oraz "Wstyd/Bezwstyd" Pawła Jurka (obie w Teatrze Powszechnym w Radomiu), a także prapremierę własnego dramatu - "Mistyfikacje" w warszawskiej Galerii Off. Reżyserka zajmuje się również pisaniem. Jest m.in. autorką dramatów: "Córka myśliwego, albo Polakożerczyni", czy "Rapsod dla krowy", a także jednoaktówek, w tym "Plaża" i "Rubikon". Należy do dramatopisarskiej Grupy Osiem. Jej recenzje teatralne można przeczytać w dodatku "Gazety" - "Wysokie Obcasy". Pracowała także jako asystent reżysera na planie telewizyjnych p