Politycy PiS zapewniali, że po przejęciu władzy przywrócą pluralizm w instytucjach kultury, dopuszczając do głosu prawicowych artystów - pisze Roman Pawłowski w Gazecie Wyborczej.
W sferze kultury przegrywamy z opcją lewicowo-liberalną, instytucje kultury są opanowane przez lewicę, która realizuje plan "długiego marszu przez instytucje" włoskiego filozofa i komunisty Antonia Gramsciego. Ze środków publicznych finansowane są dzieła, które niszczą wspólnotę narodową i atakują wartości chrześcijańskie. Należy to zmienić. Takie wnioski formułowano na poniedziałkowej konferencji w Sejmie poświęconej programowi Prawa i Sprawiedliwości w dziedzinie kultury. Jej negatywnymi bohaterami byli artyści i instytucje, które podpadły w ostatnim czasie środowiskom prawicowym. Obok już znanych placówek krytykowanych przez narodową prawicę, takich jak Stary Teatr w Krakowie czy Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie (piętnowane za pracę Jacka Markiewicza "Adoracja"), pojawiły się nowe. Jerzy Zelnik skrytykował najnowszą premierę warszawskiego Teatru Narodowego - "Lód" wg powieści Władimira Sorokina. "Oglądając ten spektakl, miał