- Pędzący kołowrotek codzienności mamy już za sobą. Teraz robimy coś, bo chcemy, a nie dlatego, że musimy. A chce nam się jeszcze i to jak! - mówią seniorki i ruszają do akcji - o warsztatach "Ruszamy w miasto - warsztaty twórcze 60+", odbywających się w Teatrze Polskim w Bydgoszczy, pisze Dominika Kucharska w Nowościach.
Emilia Malczyk stoi w przedsionku Teatru Polskiego w Bydgoszczy. Wita wszystkich wchodzących. - Cześć! Tam możesz zostawić kurtkę, u góry jest woda, można się napić - powtarza kolejny raz. Z niektórymi na dzień dobry wymienia serdecznego całusa. Wszyscy są na "ty" i mam wrażenie, że tylko mi z tym dziwnie... Dlaczego? Bo wchodzący są średnio o 30 lat starsi od witającej ich Emilii. Brakuje mi wyuczonego "pani" i "pan", ale zaczynam rozumieć, że ten podział jest tu niewskazany. I nie dlatego, że gromadzący się w teatrze seniorzy wolą nie przyznawać się do wieku. Chodzi o to, że wiek nie gra tu żadnej roli. W AKCJI Na pierwsze spotkanie w ramach projektu "Ruszamy w miasto - warsztaty twórcze 60+" przyszło kilkadziesiąt osób. Płeć piękna zdecydowanie przeważa. Panów można policzyć na palcach jednej ręki. Jest gwarno, komuś zadzwoni komórka, ktoś inny woła koleżankę, panie umawiają się na zakupy. Parę organizacyjnych informacji i do dzi