"Pippi Pończoszanka" w reż. Konrada Dworakowskiego w Teatrze Pinokio w Łodzi. Pisze Łukasz Kaczyński w Polsce Dzienniku Łódzkim.
Aktorzy za instrumentami, dyrektor teatru wyskakujący z beczki i w całkiem nowej roli, a między tym wszystkim zawodowi cyrkowcy - spektakl "Pippi Pończoszanka" przygotowany przez Teatr "Pinokio" zaskakuje widzów nie raz. Na plakacie przedstawienia, zrealizowanego w ramach ogólnopolskiego projektu "Lato w teatrze", Pippi-dzikuska skrywa się pośród bujnej roślinności. Premiera spektaklu odbyła się w łódzkim Ogrodzie Botanicznym - w namiocie cyrkowym, w którym będzie on pokazywany w województwie i kraju. Cyrkowe sztuczki stają się częścią teatralnego tworzywa, nie służą tylko zadziwianiu lub rozśmieszaniu. Służą ożywianiu rzeczywistości erupcyjną siłą dziecięcej wyobraźni, ale dzięki nim otrzymujemy też sceny poetyckie (Pippi tęskniąca do matki-anielicy), w których to co cyrkowe pozwala nieść sensy daleko poważniejsze. Cyrkowe "pożyczki" i błazenadę znajdziemy także w pomyśle na budowanie pewnych aspektów postaci. Prym na scenie