Piotr Zelt w spektaklu wcieli się w postać transseksualisty. Twierdzi, że to nie tylko ciekawe wyzwanie zawodowe, ale też sposób na pobudzenie widzów do refleksji nad uprzedzeniami.
"Czarno to widzę, czyli posortowani, pomieszani" to spektakl, za produkcję którego odpowiedzialna jest Omenaa Mensah, reżyserią zajmuje się natomiast Ewa Kasprzyk. W lekkim, komediowym tonie sztuka poruszy kwestię nietolerancji, głównie wobec osób niepełnosprawnych oraz nieheteronormatywnych. Na scenie widzowie zobaczą m.in. Patricię Kazadi w roli niepewnej swojej orientacji seksualnej dziennikarki, Katarzynę Glinkę wcielającą się w postać poruszającej się na wózku inwalidki, Stefano Terrazzino jako tureckiego katolika oraz Piotra Zelta kreującego postać transseksualnej Malwiny. - To dla mnie ciekawe wyzwanie aktorskie - mówi aktor. - Muszę znaleźć sposób, pomysł na tę postać. Takiego zadania jeszcze nie miałem, więc jest to bardzo interesujące wyzwanie. Jak twierdzi artysta, propozycję zagrania w spektaklu "Czarno to widzę" przyjął zarówno ze względu na intrygującą rolę, jak i niezwykle ważną tematykę. Podkreśla, że o problemie n