Zarzuciłem "Gazecie Wyborczej" na łamach "Plusa Minusa", że przeważnie ignoruje obecny Teatr Telewizji. Odpowiedziała dziennikarka "Wyborczej" Dorota Szymborska. Zaprotestowała, że to nieprawda - pisze Piotr Zaremba.
Po czym wyliczyła swoje teksty o przedstawieniach wystawionych przez TVP. Są to przeważnie spektakle sprzed dobrych kilku lat. Prawie wszystkie przez nią zalinkowane nie pochodzą z ostatniego sezonu. Pojawia się jako dowód na przykład przedstawienie Marcina Wrony, który od czterech lat nie żyje. Sprzed ilu lat są "Damy i huzary" w reżyserii Krystyny Jandy? Sprzed czterech, emisja miała miejsce za poprzedniej ekipy. "Biesiada u hrabiny Kotłubaj" czy "Mock" to sezon przedostatni. Itd. Itp. Owszem, pojawiła się na stronach internetowych (ale już nie w wersji papierowej) współczesna recenzja Doroty Szymborskiej z "Paradiso" Andrzeja Strzeleckiego, ale to ewenement. Większości przedstawień z ostatnich kilku sezonów albo wcale nie opisywano (w tym "Wesela" Wyspiańskiego-Kostrzewskiego, najważniejsza premiera tego festiwalu w Sopocie), albo zdawkowo zauważano - nie na papierze i tak "dyskretnie", że nie pojawiały się choćby na e teatrze. Nie przeszkadza to autor