- Stąd pochodzi mój tata, choć ja urodziłem się w Łodzi. Spędzałem jednak dzieciństwo w Mrągowie i mam stąd mnóstwo pięknych wspomnień - mówi śpiewak Piotr Wołosz.
Warto wybrać się w sobotę do Mrągowa na galę II Mazurskiego Festiwalu Operowego Belcanto. W amfiteatrze usłyszymy muzykę z oper i operetek. O festiwalu rozmawiamy z Piotrem Wołoszem, organizatorem. Jest pan śpiewakiem operowym i jednocześnie organizatorem festiwalu w Mrągowie. Proszą wytłumaczyć, jakie są związki między panem, Mrągowem i operą. - Nie jestem organizatorem festiwalu, ale prezesem Fundacji na rzecz Kultury i Sztuki Avangart, która go organizuje. Skąd pomysł, by taki festiwal zorganizować w Mrągowie? - Bo pierwsza edycja była niesamowitym sukcesem. Recenzenci pisali, że publiczność oszalała na punkcie opery i że w mieście zapanowała operowa euforia. Wtedy postanowiliśmy zorganizować drugą edycję festiwalu o poszerzonej formule. Rozpoczęliśmy 16 czerwca operą "Cyganeria". Było to wykonanie sceniczne z udziałem solistów, chóru dziecięcego i orkiestry. Ponieważ liczba osób na widowni była ograniczona, wszyscy zainteresow