Ptaszek Zielonopióry jest jedną z mniej znanych baśni Carla Gozziego. Miłość do trzech pomarańczy, Króla Jelenia i Turandot wielu wymieni jednym tchem, po czym zamilknie. I nic w tym dziwnego, bowiem chociażby Ptaszek... doczekał się pierwszej polskiej realizacji dopiero w Teatrze Dramatycznym dokładnie... dwieście trzydzieści dwa lata po weneckiej prapremierze. Trzeba jednak przyznać, że ta właśnie bajka filozoficzna, chociaż śmieszna i z morałem, nie jest dziełem szczególnie wybitnym. O jej powodzeniu w przeważającej mierze decyduje więc ciekawa inscenizacja i dobrze grający aktorzy. Dla Cieplaka utwór Gozziego stał się materiałem do stworzenia maksymalnie bliskiego współczesnemu widzowi i odrzucającego ścisłe reguły commedii dell'arte spektaklu. Nie ma więc charakterystycznych kostiumów i masek, jest za to zgodnie z regułami dzisiejszego teatru zagospodarowana przestrzeń i towarzysząca całemu spektaklowi muzyka zespołu K
17.03.1996
Wersja do druku