EN

27.01.2017 Wersja do druku

Piotr Beczała, słynny tenor, koneser dobrego wina i zapalony golfista

- Staram się trzymać kontrolę nad tym, gdzie występuję i zawsze kierować się odpowiednim dla mnie repertuarem. Cieszę się, że od 11 lat należę do elitarnej grupy gwiazd Met i występuję tam w każdym sezonie - mówi tenor Piotr Beczała.

W podstawówce wolał grać w piłkę, więc zapominał zeszytu nutowego, za co został wyrzucony z chóru. Dziś jest jedną z największych gwiazd Metropolitan Opera i trudno znaleźć mu wolny termin w ciągu najbliższych 4-5 lat. Na początku stycznia wystąpił pan podczas gali 25. Laurów Umiejętności i Kompetencji w NOSPR. Rozmowy na temat tego występu rozpoczęły się trzy lata temu. Tak mocno zabukowany ma pan terminarz koncertowy? - Największe teatry operowe świata, takie jak Metropolitan Opera czy paryska opera planują nowe produkcje z pięcioletnim wyprzedzeniem, zaś wznowienia z wyprzedzeniem dwu-, trzyletnim. Teraz praktycznie kończymy planowanie sezonu 2020/2021. Bardzo trudno jest znaleźć wolny termin w perspektywie 4-5 lat. Biją się o pana największe teatry świata? - Nie wiem, czy biją... Teatry, w których mam przyjemność śpiewać, dbają o reputację. Wiele lat ciężko pracowałem na opinię śpiewaka gwarantującego określo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Piotr Beczała, słynny tenor, koneser dobrego wina i zapalony golfista

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Zachodni nr 22

Autor:

Ola Szatan

Data:

27.01.2017

Wątki tematyczne