- Z wielu tekstów Jonasza Kofty wybrałem kilka najważniejszych dla mnie, które składają się w jedną historię, same ze sobą tworzą jakby scenariusz spektaklu i jego narrację - DARIUSZ LEWANDOWSKI przed premierą spektaklu muzycznego "Nieobecni" w Teatrze im. Osterwy w Gorzowie Wlkp.
Kolejna premiera w Teatrze Osterwy. Tym razem "Nieobecni", widowisko muzyczne oparte na piosenkach Jonasza Kofty, najlepszego "przewodnika po meandrach ludzkich spraw". To autorski spektakl znanego aktora, reżysera i choreografa Dariusza Lewandowskiego. Dariusz Barański: Polska piosenka kiedyś miała szczęście do tekściarzy: Osiecka, Przybora, Młynarski czy Kofta. Z nich wszystkich to Kofta jest chyba najbardziej poetycki? Dariusz Lewandowski: Zdecydowanie tak. Zmieniły się czasy, muzyka się zmieniła na tyle, że odeszliśmy od piosenek, w których ważny jest przekaz poetycki. Poszliśmy w totalną komercję. I nie jest to dobry czas dla dobrych tekściarzy. Wciąż jest Młynarski, a przecież nie pisze piosenek dla współczesnych wokalistów. Dlaczego? Ani on nie odnajduje się w dzisiejszej muzyce, ani ta muzyka nie chłonie takich tekstów. Kiedyś muzyka, piosenka była literacka. Wynikała z tekstu. bazowała na tekście i była do niego dopasowana. Teraz jest