- Spośród zrealizowanych przeze mnie spektakli, ten był najtrudniejszy - mówił o przedstawieniu "Brassens" jego reżyser Wojciech Młynarski. - Trudność polegała przede wszystkim na dobrym przekładzie, chwytającym smaczki językowe Brassensa, slang francuskich kawiarenek. Na szczęście udało się nam namówić Jeremiego Przyborę by przetłumaczył kilka piosenek, niektóre przełożyłem sam i wykorzystałem tłumaczenia Edwarda Stachury - dodał. Wczoraj w Teatrze Rampa odbyła się premiera przedstawienia. Spektakl został oparty na dwudziestu piosenkach Georgesa Brassensa, francuskiego barda. Narratorem prowadzącym widza przez zaułki Paryża jest Piotr Machalica, a towarzyszą mu m.in. Katarzyna Kozak, Julita Kożuszek, Piotr Furman i Wojciech Paszkowski. Za muzykę odpowiedzialny jest Janusz Bogacki, za scenografię Marcin Stajewski, a choreografię Dorota Furman. Najbliższe plany Wojciecha Młynarskiego to zrealizowanie musicalu opartego na "Kari
Tytuł oryginalny
Piosenki Brassensa po polsku
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy nr 105