Pozornie wydawałoby się, że nic się nie dzieje. Ale to tylko pozór. Reżyser przedstawienia umieścił akcję (a raczej aktorów) w powiększonej ("kosztem" widowni) przestrzeni scenicznej. Dużą i niemal pustą (dwa fotele, jakaś kanapa) scenę wypełniają trzy postaci. Deeley i Anna snując wspomnienia toczą ze sobą zażarty nieustępliwy pojedynek o Kate, o jej miłość. Ta gra pełna żądzy zazdrości i perwersji zawiera się w niedopowiedzeniach, aluzjach, a nawet znaczącym milczeniu. Walka trwa tutaj przez cały czas. Z jednej strony jest to walka między kobietą a mężczyzną o drugą kobietę z drugiej - walka pozoru z istotą sprawy. Bo np. owa, z pozoru tylko nieważna, gra erotyczna jest zabiegiem prowadzącym do konstatacji głębszych, do ujawnienia procesu psychicznego, w którym istota ludzka bezowocnie zmaga się z upływającym czasem, próbując niejako zatrzymać go poprzez próbę wywoływania wspomnień i zaprojektowania ich na rzeczywistość a
Tytuł oryginalny
Pinterowski "trójkąt"
Źródło:
Materiał nadesłany
Sztandar Młodych Nr 3