EN

20.09.2014 Wersja do druku

Pinokio u Fredry - więcej na tak

"Pinokio" w reż. Roberta Drobniucha w Teatrze im. Fredry w Gnieźnie. Pisze Jarosław Mixer Mikołajczyk w Gnieźnienieskim Magazynie Kulturalnym Popcentrala.

"Pinokio" u Fredry, miał być inny. Tak go zapowiadano. Słowo nie zostało rzucone na wiatr. Premiera za nami. Zacznijmy od końca. Owacji na stojąco nie było, na kolana też nikogo nie ugięło. Może i dobrze, widz ma już dosyć rzucania o matę, zbijania kolan w oglądaniu "teatru ogromnego", że aż strach. Do teatru się idzie po teatr. Modlić do kościoła, a słuchać spazmów do rockowej knajpy. W Teatrze im. Aleksandra Fredry podczas premiery Pinokia widz dostał po co przyszedł - teatr. Trudno o reklamacje, chyba, że faktycznie nie był to spektakl dla dzieci raczej - gimnazjum. Tu jednak łatwo krzywdzić dzieci odpowiadając za nie, wbrew pozorom jak śpiewał klasyk "dzieci nie są takie głupie". "Pinokio" Maliny Prześlugi na tej cienkiej linii, która nie zabija piękna pierwowzoru, a jednak jest opowieścią "tu i teraz". Autorka tekstu stąpa: prosto, bezbłędnie jak linoskoczek. Tekst wymagający. Stawia wysoko poprzeczkę zapewne wszystkim stronom spektak

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pinokio u Fredry - więcej na tak

Źródło:

Materiał nadesłany

www.popcentrala.com

Autor:

Jarosław Mixer Mikołajczyk

Data:

20.09.2014

Realizacje repertuarowe