"Piłkarze" Krzysztofa Szekalskiego w reż. Małgorzaty Wdowik, koprodukcja Fundacji Teatr Boto z Sopotu, TR Warszawa oraz Sopot Non-Fiction. Pisze Witold Mrozek w Gazecie Wyborczej-Stołecznej.
Powiedzieć, że gwiazda piłki nożnej to bohater masowej wyobraźni, to nic nie powiedzieć. Piłkarze potrafią uruchamiać nieposkromioną fantazję nie tylko mas, ale też artystów i artystek. W święcącym triumfy serialu Paola Sorrentina "Młody papież" watykański kardynał modli się o wstawiennictwo dla napastnika drużyny SSC Napoli. W musicalu Agnieszki Glińskiej "#Wszystkogra" futbolista celebryta chodzi na wernisaże, a melancholię stara się koić oglądaniem filmów Konwickiego. W "Piłkarzach" Małgorzaty Wdowik, studentki Wydziału Reżyserii warszawskiej AT, sportowy mit dostaje teatralne ciało. Na scenie zastajemy dwóch młodych mężczyzn w sportowych strojach, patrzących wprost w widownię. "Tu musi być jakiś dramat, konflikt, napięcie. Tu musi być jakiś bohater. To na pewno będzie jakaś opowieść o człowieku" - zapowiada głos z offu tekstem Krzysztofa Szekalskiego. Ironicznie - napięcie może i będzie, opowieść niekoniecznie. Najciekaw