- Cieszę się, że mam pracę i po prostu staram się wykorzystać ten czas jak najlepiej. Pracuję bardzo intensywnie. Szczerze mówiąc, od świtu do nocy uczę się tekstu albo jestem na planie - mówi AGNIESZKA DYGANT.
Niania jest inteligentną, wysportowaną, oczytaną, temperamentną i bardzo skromną dziewczyną. Ma poczucie humoru, dystans do siebie i do świata. Jest samotna, ma zagmatwane życie osobiste, ale jest przy tym otwarta na ludzi. Nieco inna jest Mariolka z "Na dobre i na złe". Mniej dojrzała emocjonalnie, choć równie zabawna. Natomiast Czarna z "Fali zbrodni" bardzo rzadko ma powody do śmiechu. A jaka jest odtwórczyni tych wszystkich ról, Agnieszka Dygant, laureatka Telekamery Tele Tygodnia? Obecnie jedna z najpopularniejszych polskich aktorek. Frania to postać, którą Pani polubiła. Nie mówiąc już o widzach. Szaleją za nią. - Frania Maj stara się poznać Maksa, dzieci i ich potrzeby. Jest taką dobrą duszą, ale potrafi także być dość pieprzna... Wychwytuje wszelkie żarciki damsko-męskie. Ma w sobie wiele pikanterii i seksapilu. Coś, czego granym wcześniej przeze mnie bohaterkom brakowało. Myśli Pani czasem, że teraz ma swoje pięć minut? - Nie my�