EN

12.08.2006 Wersja do druku

Pietkiewicz nie zatwierdza wykształcenia Trelińskiemu

Legitymacją Mariusza Trelińskiego do kierowania Operą Narodową nie jest zaświadczenie o odbyciu studiów, ale jego talent, który potwierdziła seria wybitnych przedstawień operowych docenionych w kraju i za granicą - pisze Roman Pawłowski w Gazecie Wyborczej.

W miniony poniedziałek [14 sierpnia] w wywiadzie dla Radia TOK FM nowy dyrektor naczelny Opery Narodowej Janusz Pietkiewicz ujawnił, dlaczego dotychczasowy dyrektor artystyczny teatru Mariusz Treliński [na zdjęciu] nie może dalej pełnić swojej funkcji. Otóż nowy statut Opery przygotowany przez Pietkiewicza przewiduje, że osoba na tym stanowisku powinna legitymować się wykształceniem muzycznym, a Treliński takiego nie ma. Ma jedynie dyplom Wydziału Reżyserii Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Sytuacja, w której były urzędnik magistratu odmawia wybitnemu reżyserowi prawa do kierowania instytucją artystyczną z powodu braków w wykształceniu, jest żenująca. Przypomina dialog wielkiego poety Josifa Brodskiego z sowiecką sędzią: - Kto zatwierdził, że jesteście poetą? - Nikt. A kto mnie zaliczył do rodzaju ludzkiego? - A uczyliście się tego? - Czego? - Żeby być poetą? - Nie sądziłem, że to się bierze z wykształ

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pietkiewicz nie zatwierdził talentu Trelińskiemu

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 190/16.08

Autor:

Roman Pawłowski

Data:

12.08.2006

Wątki tematyczne