Józef Zbiróg wraz z żoną Barbarą Wałkówną-Zbiróg objęli dyrekcję tarnowskiego Teatru im. Ludwika Solskiego na początku mijającego sezonu. Do pracy zabrali się energicznie. Jedenaście premier na obu scenach - to mówi samo za siebie. Wielu tarnowskich aktorów to niedawni absolwenci szkół teatralnych. Pracują tu reżyserzy ze stażem pedagogicznym. Jest więc również pomysł na teatr, na osiągnięcie stabilnej, profesjonalnej codzienności. Niewiele wśród teatrów w małych ośrodkach jest takich, w których praca dawałaby poczucie sensu i perspektywy. Tarnowski zespół takie poczucie ma. Czuje się to oglądając przedstawienie "Pieszo". Bo choć spektakl nie jest wolny od błędów, choć prowokuje, jeśli nie do uwag krytycznych, to na pewno do dyskusji, jest w nim jednocześnie to nieuchwytne "coś" powodujące, że po prostu chce się być w tym teatrze. Na widowni, jak to najczęściej bywa, grupa szkolnej młodzieży. Ale na piętnaście minut przed prze
Tytuł oryginalny
"Pieszo" w Tarnowie
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 8