Katastrofa dziejowa II wojny światowej zbliża się końca. Na małą, przyfrontowa stacyjkę schodzą się ludzie szukający drogi powrotu do swoich domów. Dalekich, odległych, tak jak daleka jest ich wiedza o przyszłym domu - Ojczyźnie. Różny jest ich rodowód społeczny, inne też maja przeżycie, cele i nadzieje. W takiej atmosferze rozpoczyna się premiera najnowszego dramatu Sławomirą Mrożka "Pieszo" przygotowana przez warszawski Teatr Dramatyczny, a reżyserowana przez Jerzego Jarockiego. Kontynuacją prologu - zaczerpniętego z "Matki" Witkacego, w którym ekwilibrystykę gimnastyczną i intelektualną uprawia dwoje "małolatów" ubranych w marynarskie mundurki - jest epilog z dojrzalszymi o przeżycia kilkudziesięciu lat potomkami witkiewiczowskiej filozofii. Nadal są pięknoduchami, ale w zmienionych realiach nie przystają do nadal tragicznej, choć groteskowo pokazanej rzeczywistości. On to Superiusz - wyrafinowany intelektualista, któ
Źródło:
Materiał nadesłany
Sztandar Młodych nr 143