Przedstawienie Teatru Żydowskiego pt. "Pieśń o zamordowanym narodzie żydowskim" trudno rozpatrywać w kategoriach estetyki scenicznej. Nie oznacza to, że poemat Icchaka Kacenelsona wystawiony w adaptacji i inscenizacji Gołdy Tencer i Szymona Szurmieja nie ujmuje scenicznym kształtem, malarską kompozycją, skupioną i wyrazistą interpretacją aktorską, przejmującym nastrojem i wspaniałą stroną muzyczną spektaklu. Komponenty formalne, inscenizacja i wszystkie elementy teatralizacji służą tu jednak nadrzędnemu, najważniejszemu celowi - eks-pozycji jedynego w swoim rodzaju dzieła poetyckiego mówiącego o zagładzie polskich Żydów w okresie okupacji. Dzieła, którego autor - wybitny poeta, dramaturg, pedagog - nie przeżył wojny i zginął wraz z całą swoją rodziną. Pozostawił jednak światu ślad i świadectwo niewiarygodnej prawdy o wytępionym narodzie. "Pieśń" jest wyjątkowym, niepowtarzalnym, ocalałym poematem napisanym przez jednego z zamordowanych,
Tytuł oryginalny
Pieśń o zagładzie
Źródło:
Materiał nadesłany
"Teatr" nr 11