Klasyczny teatr francuski zdobył sobie światową stawę dwoma nurtami barokowej XVII-wiecznej dramaturgii: dworsko-mieszczańskim, realistycznym teatrem Moliera i dworsko-feudalnym, umownym teatrem Corneille'a i Racine'a. W okresie gdy świat feudalny wykazywał już znamiona rozkładu i zaczął się wyraźnie chylić do upadku - rycerski i hieratyczny teatr tych dwóch wielkich przedstawicieli klasycyzmu był wyrazem obrony i apologii dawnego porządku, był zarazem wielkim piewcą chwały, która ginęła już w życiu, by ożyć w patetycznej pieśni. Teatr Moliera rozwijał się w cieniu klasycznej tragedii, tolerowany jak wesołek przy uwieńczonym wieszczu. Ludwik XIV bardzo się zdziwił, gdy mu powiedziano o wielkości "tapicera J. K. Mości" ale z całym szacunkiem odnosił się do mistrzowsko władających piórem autorów "Fedry" i "Cyda" i dobrze wiedział, że to wielcy pisarze, chluba wieku i stylu kulturalnego Ludwików. To nic, że przyszłość miała
Tytuł oryginalny
Pieśń o honorze i miłości
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Ludu