EN

23.02.2011 Wersja do druku

Pieskie życie

"Barbelo, o psach i dzieciach" w reż. Anny Augustynowicz w Teatrze im. Jaracza w Łodzi. Pisze Jacek Wakar w Przekroju.

Na pierwszy rzut oka wszystko jest w porządku. Na afisz łódzkiego Teatru imienia Stefana Jaracza trafia nowa sztuka Biljany Srbljanović, autorki głośnej, młodej i już uznanej. Na polskich scenach widzieliśmy wcześniej jej "Sytuacje rodzinne" i "Szarańczę", którymi zasłużyła sobie na miano tej, która wpuszcza trochę powietrza do zużytej już stylistyki nowego brutalizmu. Podobnie jak u Ravenhilla ("Shopping & Fucking") i Mayenburga ("Ogień w głowie") na tapecie mamy wciąż te same współczesne patologie, ale bohaterami serbskiej pisarki są zwykle dzieci, co zmienia punkt widzenia i działa odświeżająco. Nie inaczej dzieje się w "Barbelo, o psach i dzieciach". Znów miejsce, o którym zapomniał Bóg (jeśli kiedykolwiek istniał), znów dojmujący smutek i brak perspektyw. Znowu bezradność wobec tego co dziś zagłuszana jedynie przez instynkt przetrwania. Ludzie żyją tu tak jak panoszące się wszędzie psy. Bez sensu, bez celu, bez nadziei. Znana to ś

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pieskie życie

Źródło:

Materiał nadesłany

Przekrój nr 8/22.02

Autor:

Jacek Wakar

Data:

23.02.2011

Realizacje repertuarowe