Harley davidson, okrutna Cruella De Mon, 101 dalmatyńczyków, gromada piesków najrozmaitszych ras i para najsympatyczniejszych zbirów świata to bohaterowie bajki, jaką dla najmłodszych widzów przygotował Teatr im. Jaracza. Tradycją jest, że teatry dramatyczne co pewien czas przygotowują przedstawienia dla dzieci. Dla realizatorów i aktorów może być to swego rodzaju odpoczynek po klasycznych dramatach. Po obejrzeniu "101 dalmatyńczyków" nabrać można pewności, że ów odpoczynek z pewnością nie jest łatwy. Reżyserii hollywoodzkiego hitu podjął się Jerzy Bielunas. Aktorów zaprzągł do ciężkiej fizycznej pracy, nie pozwalając im nawet na moment zastygnąć w bezruchu. Skoki, przewroty, bieganina, taniec, śpiew, metaliczny "gang" harleya - to wszystko sprawia, że niespełna dwugodzinny spektakl toczy się w oszałamiającym tempie, skutkiem czego mała widownia w finale z rozpaczą w głosie pyta: to już koniec? dlaczego? ja nie chcę! Spe
Tytuł oryginalny
Pieski tańczą śpiewająco
Źródło:
Materiał nadesłany
Wiadomości Dnia nr 125