- We wszystkich scenach, w których brałem udział, byłem na pierwszym lub drugim planie, więc jest szansa, że widzowie mnie zobaczą - mówi Paweł Sakowski, dyrektor prywatnej szkoły w Poznaniu, aktor Teatr u Przyjaciół, który jako pierwszy Polak wziął udział w zdjęciach do "Gry o tron".
Serial HBO "Gra o tron" nieubłaganie zbliża się do końca. Już w poniedziałek 15 kwietnia premiera ósmego i zarazem ostatniego sezonu sagi. Sytuacja jest wyjątkowa nie tylko dlatego, że w końcu zawikłana fabuła się rozwiąże, a widzowie dowiedzą się, kto zasiądzie na Żelaznym Tronie. Nie tylko dlatego, że to zapewne najdroższa produkcja w historii telewizji. To także pierwszy sezon, w którym zagrał Polak. Rozmawiamy z Pawłem Sakowskim, byłym bankierem z Poznania, obecnie dyrektorem prywatnej szkoły, który przypadkiem trafił na plan "Gry o tron" i wziął udział w prawdopodobnie najbardziej epickiej bitwie, jaką nakręcono dla telewizji - bitwie o Winterfell. --- Rozmowa z Pawłem Sakowskim* Kajetan Kurkiewicz: Starkowie, Targaryenowie czy Lannisterowie? Paweł Sakowski: Starkowie. O, czyli już może pan zdradzić jakieś szczegóły swojej pracy na planie "Gry o tron"? - Im bliżej premiery, tym więcej mogę mówić. Oczywiście dopóki nie zdra